Francja jest w teorii krajem laickim. Pomimo tego, sporo chrześcijańskich świąt ma dalej swoje miejsce w kulturze i tradycjach, przynajmniej, jeśli bierzemy pod uwagę daty. Jednym z nich jest Święto Objawienia Pańskiego (zwane potocznie Świętem Trzech Króli) – l’épiphanie – jak w większości krajów europejskich ma miejsce szóstego stycznia. Francuzi jedzą wtedy specjalnie przygotowane na tą okazję ciasto – na północy Galette des Rois, a na południu Gâteau des Rois – czyli Ciasto Trzech Króli.
Galette des Rois
Gâteau des Rois
Tradycyjnie, Galette des Rois robi się z ciasta francuskiego i jest nadziewane masą migdałową, jednak można też kupić ciasto z innym nadzieniem, na przykład czekoladowym lub jeżynowym. Gâteau des Rois piecze się z ciasta drożdżowego, często jest też przekrojone na pół i wypełnione bitą śmietaną. Poniżej załączamy mapę podziału Francji na dwa typy ciast – na zielono zaznaczone są miejsca, gdzie spożywa się Galette des Rois a na pomarańczowo Gâteau des Rois. Pomiędzy nimi znajduje się zaś strefa mieszana.
Obydwa typy ciast łączy związana z nimi tradycja. Rodziny i przyjaciele spotykają się szóstego stycznia na popołudniową kawę i wtedy ciasto kroi się na tyle kawałków, ile jest osób przy stole. Następnie, najmłodsza obecna osoba wchodzi pod stół i decyduje komu przypadają kawałki wskazywane przez osobę, która ciasto pokroiła. Losowanie to jest niezbędnie, ponieważ ciasto zawiera zwykle niespodziankę – porcelanową figurkę nazywaną „fève”. Osoba, która w swoim kawałku znajdzie tę figurkę, staje się „królem” i dostaje kartonową koronę. Jeśli przypadnie na dorosłego, często mówi się, że ta osoba stawia następne ciasto. Nie zawsze jednak czeka się do następnego roku – pomimo, iż w teorii ciasto spożywa się szóstego, w praktyce można je kupić w ciągu około piętnastu dni więc każda rodzina spożywa kilka takich ciast.
Co do porcelanowych figurek – fèves. Ich nazwa pochodzi od ziaren bobu, które kiedyś wkładało się do ciast, a które zastąpiły. Figurki przedstawiają zwykle różne postaci – z filmów, z bajek, biblijne, zwierzęta, rośliny… [Jak na kapitalizm przystało,] figurki są wykorzystywane do promocji nowych filmów i produktów pop-kulturowych, a każda marka produkująca „Galette” używa co roku nowej serii figurek. Nie dziwi więc, że francuskie domy posiadają dodatkowy zwyczaj związany z Ciastem Trzech Króli, a polegający na kolekcjonowaniu figurek. Prawie każdy dom ma swoje pudełko z „fèves” - w końcu z roku na rok trochę się ich zbiera! Niektórzy są oficjalnymi zbieraczami „fèves”, i istnieje nawet słowo, które określa ich zwyczaj – „fabophilie” lub „favophilie”.
Zwyczaj jedzenia ciasta z figurką i wybierania „króla” sięga aż starożytnego Rzymu i Saturnalii i był obecny we francuskiej kulturze praktycznie od zawsze, i zawsze na tle religijnym jako wspomnienie Objawienia Pańskiego. Na dziś dzień, pomimo chrześcijańskiej daty, jest on już „tylko” świętem towarzysko rodzinnym.